Rozruszaj swoje zdrowie psychiczne

Rozruszaj swoje zdrowie psychiczne

Artykuł dla wszystkich żyjących w mroku. Chciałabym pokazać Wam ścieżkę do światła.

Celem artykułu jest uświadomienie osobom przebywającym obecnie w strefie mroku, inaczej mówiąc cierpiących na różne odmiany depresji, że aktywność fizyczna może odmienić ich życie na lepsze lub w przypadkach lekkich stanów depresyjnych całkowicie wyleczyć. Sport może sprawić, że w mroku nagle pojawi się światło...

Zbyt proste - pomyślicie, pewnie również trudno będzie Wam na początku w to uwierzyć…

A przecież chcielibyście cieszyć się każdą chwilą, prawda?

Pragniecie znowu uwierzyć w sens życia, prawda?
Czy nie byłoby cudownie spojrzeć na świat jako optymista? 
Wierzący w siebie i swoje możliwości szczęśliwy, pozytywnie nastawiony człowiek, który nawet jeśli popada w tarapaty, potrafi wyciągnąć z nich pozytywne wnioski.

Bardzo istotnym faktem jest wiara, że każdy z nas może być taki, jakim zawsze chciał być. Każdy z nas może być szczęśliwą jednostką. Każdy. Bo przecież chodzi tutaj o szczęście, nieprawdaż?

W zdrowym ciele, zdrowy duch. Oklepane zdanie lecz bardzo prawdziwe. Ostatnio i w naszym kraju, siłownia czy jogging stały się bardzo popularne. Szkoda, że brakuje w tym temacie silnych przekazów uderzających konkretnie do ludzi cierpiących na depresję. Jest to bowiem straszna choroba, której nie zrozumie nikt, kto na nią nie cierpiał. Niewielu z chorych wie, jak dobrą receptą może okazać się zwykle bieganie, zdrowa dieta czy trening siłowy.

Brzmi jak bajka? 
Zapewne dla niektórych wszystko to brzmi zbyt pięknie. Nikt oczywiście nie twierdzi, że rozpocząć będzie łatwo. Jest to bowiem ciężka walka z samym sobą i swoimi słabościami. 
Prawda jest taka, że wystarczy jedynie uwierzyć, że tak banalna sprawa, jak znany każdemu sport, może odmienić życie. Sprawdź i ocen, uwierz w swój organizm i weź się do pracy. Nawet jeśli ktoś nigdy nie ćwiczył, na pewno po jakimś czasie oswoi się z tematyką. Każdy kiedyś zaczynał. Z czasem ciało zaadaptuje się do wysiłku i będzie można wyciągnąć z tej przygody same pozytywne wnioski. Sport jest konstruktywnym zajęciem, które nie tylko wzmocni cały aparat ruchu, podniesie kondycję oraz wytrzymałość ale zadziała również kojąco na nasz umysł. Wszystko to za sprawą hormonów.

Wielu zdaje sobie zapewne sprawę że, podczas ćwiczeń wytwarzamy endorfiny, tzw. hormony szczęścia. Hormony te wywołują w nas uczucie zadowolenia oraz spełnienia. Do tego dochodzą różne stany euforyczne. Endorfiny poprawią nasz nastrój i znoszą uczucie bólu. Udowodnione i sprawdzone. W działaniu przypominają trochę morfinę. Aktywność fizyczna typu np. jogging, ze względu na wytwarzane hormony, może w bardzo szybkim tempie zmienić czyjeś nastawienie do otaczającego świata. Istnieje nawet specjalna nazwa: euforia biegacza.

Podczas ćwiczeń otwiera się w naszym umyśle pewnego rodzaju portal, otwieramy się na pozytywne aspekty. Codzienność przestaje być przytłaczająca, a po pewnym czasie z większą prostotą jesteśmy w stanie wykonywać codzienne czynności. W późniejszym stadium jesteśmy nawet w stanie wyznaczać sobie cele, które doprowadzą nas do zmiany naszego życia. To może być cel na siłowni lub cel wyznaczony w życiu codziennym. Ważną informacją jest fakt, że każdy z nas może to zrobić. Nawet osoba uważająca się za słabą psychicznie. 

Jeśli więc jesteście swoimi własnymi katami, którzy zadręczają się nieustannie negatywnymi myślami, może czas coś zmienić...? Wystarczy tylko powiedzieć sobie: "dość" i spróbować odnaleźć światło. Systematyczne ćwiczenia poprawią stan nawet tych, którzy nie widzą dla siebie już żadnego ratunku.

 Ciężko być w tych czasach optymistą, jest to dość oczywiste. Intensywnie trenując jednak, można stać się nim, nie wiedząc nawet, kiedy nastąpiła zmiana...

Nagle wszystko staje się łatwiejsze, a zmiany stają się zauważalne w naszym zachowaniu i nastawieniu. Świat wydaje się być przyjemniejszy, a przebywanie w nim nie jest już torturą, a przyjemnością.

Autorką artykułu jest Natalia Slizewska - wolontariuszka Fundacji Ja, My, Oni.